Podróże do smaków naszych przodków – powrót do ziołowych przypraw

Stosowanie zróżnicowanych smaków w celu pobudzenia apetytu i sprzyjania trawieniu to podstawa zdrowego odżywiania. Kluczowym czynnikiem w kreowaniu intensywnych smaków i aromatów są przyprawy, które były powszechnie wykorzystywane przez nasze prababcie. W ich ogrodach rosło mnóstwo ziół przyprawowych i leczniczych, które dziś często mylimy z chwastami. Pora na odkrycie na nowo tego bogactwa – wiele z tych roślin jest dostępne w sklepach zielarskich lub ze zdrową żywnością, ale możemy je także samodzielnie uprawiać.

Zioła świeże lub suszone były kulinarnym fundamentem od najdawniejszych czasów. Bez nich nie byłoby ani kuchni orientalnej, francuskiej czy włoskiej. Niestety, w Polsce mamy wiele do nadrobienia w tej dziedzinie. Zbyt rzadko i w małych ilościach korzystamy z ziół, co sprawia, że naszym daniom brakuje „duszy”. Regularne i pomysłowe użycie ziół kulinarnych nie tylko dodaje potrawom smaku, ale także ułatwia trawienie oraz dostarcza witamin i soli mineralnych, co korzystnie wpływa na naszą cerę. Ponadto, gdy zaczniemy dostrzegać pełnię smaku i aromatu ziół, zrozumiemy, że stosujemy zbyt dużo soli, by maskować ich brak. Zmniejszenie spożycia soli jest zwykle korzystne dla zdrowia, szczególnie w podeszłym wieku.

Zbiór ziół powinien odbywać się w momencie, kiedy są one idealnie suche – nie może na nich być ani rosy, ani deszczu. Suszymy je w cieniu, w przewiewnym miejscu. To dotyczy kwiatów, liści, korzeni czy owoców, ale także soków owocowych czy innych produktów (nie wystawiamy ich na słońce). Promienie słoneczne mogą bowiem negatywnie wpływać na odżywcze i lecznicze właściwości ziół. Zioła powinny być przechowywane osobno, w oddzielnych i szczelnym opakowaniu. Im intensywniej zioło pachnie, tym bardziej szczelne opakowanie potrzebuje. Przechowywanie w szczelnych opakowaniach dotyczy zarówno ziół z własnej uprawy jak i zakupionych, nawet w małych ilościach. Zioła szybko chłoną obce zapachy, więc muszą być przechowywane z dala od innych zapachów.

Jeżeli zauważymy, że na naszych ziołach pojawia się pleśń, pajęczyny czy zapach stęchlizny – co jest zawsze wynikiem złego przechowywania – powinniśmy je natychmiast usunąć. Inaczej, szkodniki mogą zasiedlić pozostałe zioła i produkty spożywcze oraz niespożywcze, powodując znaczne straty. Zioła muszą być szczególnie zabezpieczone przed myszami, które są wielbicielami kminku. Zioła o intensywnym zapachu możemy przechowywać przez dwa lata, te mniej aromatyczne nawet przez trzy. Korzenie po pięciu latach tracą swoje walory, owoce możemy przechowywać do trzech lat, a kminek jest dobry jeszcze po dziesięciu latach.