Zwiedzanie okolic Kaiserslautern na dwóch kółkach

Położone w kraju związkowym Nadrenia-Palatynat miasto Kaiserslautern, które zakładane było przez cesarza Fryderyka Barbarossę, cieszy się tradycją trwającą już dziewięć stuleci. Ta miejska aglomeracja jest współczesnym centrum przemysłu samochodowego, niezbyt bogatym w atrakcje architektoniczne. Znajduje się tam zaledwie kilka zabytków – kościół św. Marcina z XII wieku, hala owocowa wzorowana na florenckim Pałacu Medyceuszów ery XIX wieku oraz japoński ogród.

Wyjątkowe atrakcje turystyczne czekają jednak poza granicami miasta – w terenach Zachodniego Palatynatu. To prawdziwe eldorado dla fanów wypraw rowerowych, którzy chcą odkrywać niespotykane dotąd obszary. Teren pełen wzgórz i malownicze krajobrazy wymagają od rowerzystów sporych umiejętności, ale za to nagradzają nienaruszoną przyrodą i atmosferą spokoju. W 2006 roku otwarto tzw. Mountain Bike Park Palatynat Las czyli 300 km tras rowerowych, z których najważniejsze prowadzą do Wormacji („droga Barbarossy”) i w stronę Lauterecken.

„Droga Barbarossy” to 90-kilometrowa trasa obfitująca w miejsca o znaczeniu historycznym, związane z postacią cesarza. Pokonując ją, odwiedzimy takie miejscowości jak Glan-Munchweiler, Weilerbach, Rodenbach czy samą Wormację – miasto, które do 1933 roku było najbardziej żydowskim miejscem w Niemczech i nazywano je małą Jerozolimą.

Druga trasa, zwana Lautertalradweg, jest krótsza i łatwiejsza – liczy 40 km i prowadzi przez obszary wiejskie usiane łąkami i lasami. Czystość tych terenów potwierdzają czarne bociany żerujące na łąkach. Na trasie tej odwiedzimy miasteczka Otterbach, Katzweiler, Sulzbachtal i Wolfstein, gdzie znajdują się różne pamiątki związane z danym regionem.

Z myślą o rosnącej popularności turystyki rowerowej wydano specjalną mapę z naniesionymi piętnastoma trasami. Drogi dla rowerów są dobrze oznakowane, a co kilka kilometrów znajdują się miejsca odpoczynku. Każde miasteczko oferuje czyste hotele oraz liczne restauracje serwujące regionalne specjały. Bardziej doświadczeni cykliści mogą zdecydować się na przedłużenie wyprawy i dotarcie do niemieckiej drogi wina, biegnącej wzdłuż Mozeli i Renu.